Wstęp (omiń jak masz mało czasu)

Człowiek uczy się przez całe życie – klasyczny slogan gdy dowiesz się czegoś niemal oczywistego gdy masz już „kilka lat”. Ostatnio przeprowadziłem kilka rozmów z HR, czasami padło pytanie o Servant Leadership – gdy spytałem o zrozumienie jednego z delivery managerów, odpowiedział – servant leadership to spełnianie wszystkich potrzeb pracownika, wow wszystkich pomyślałem – masz jakiś vakat?

A poważniej – każdy ma swój „zestaw narzędzi”, własny oparłem o 6 stylów Golemana + Inteligencję emocjonalną, również przez Golemana wprowadzoną – wewnętrznie mi pasuje, co ważne działa, ale odpowiedź o spełnianiu wszystkich potrzeb istotnie mnie zaciekawiła, na tyle by dowiedzieć się czegoś więcej.

Wow – to jednak jestem Servant Leader? (to przeczytaj)

Definicję SL znajdziesz w sieci (poniżej wiki), podejście polega na nastawieniu się lidera na pracownika, pomocy w jego rozwoju, rozwiązywaniu problemów, filozofii najpierw wsparcie (wręcz służebność), później zarządzanie.

Servant leadership is a leadership philosophy in which the main goal of the leader is to serve. This is different from traditional leadership where the leader’s main focus is the thriving of their company or organizations. A Servant Leader shares power, puts the needs of the employees first and helps people develop and perform as highly as possible.[1] Servant leadership inverts the norm, which puts the customer service associates as a main priority. Instead of the people working to serve the leader, the leader exists to serve the people.(…)

źródło:https://en.wikipedia.org/wiki/Servant_leadership

Drogi liderze, pomyśl przez chwilę jak wyglądają Twoje spotkania z pracownikiem, dajesz zrozumiały feedback – dobrze, ale może słuchasz pracownika, chcesz się dowiedzieć o jego problemach w pracy, może problemach i radościach poza nią albo jeszcze lepiej, może chcesz mieć wpływ na pomoc w rozwiązaniu jego problemów (jako leader, manager masz narzędzia – możesz przydzielić mniej absorbujący projekt, zaproponować wcześniejsze wyjście czy nadprogramową pracę zdalną) – jeśli tak to pierwszy punkt do tego by zacząć myśleć o Servant Leadership – zaciekawiony?

Czy wsłuchujesz się w potrzeby szkoleniowe wskazywane przez pracowników, szukasz wspólnych mianowników potrzeb firmy i ambicji pracownika np. programista chce poznać nowy język lub analityk rozszerzyć swoje umiejętności dotyczące projektowania UX/UI – jeśli dbasz o rozwój „podległych” współpracowników nieco bardziej niż kalkulator liczący zysk i stratę, starasz się umiejscowić rozwój pracownika w wizji rozwoju zespołu, działu departamentu to kolejny powód, byś mógł pomyśleć o Servant Leadershp.

Kończąc już (to ma być krótki wpis) pomyśl i odpowiedz sobie szczerze (nie mnie czy pracownikom bo ta odpowiedź jest raczej znana) czy prawdziwie zależy Ci na budowaniu zaufania pracowników do Ciebie, Twoim wsparciu w ich rozwoju, Twojej wiarygodności. Czy wartości, które oficjalnie przedstawiasz, to te które są wewnątrz Ciebie i którymi na co dzień się kierujesz, jeśli tak to również punkt dla Twojego Servant Leadership.

Czy to wszystkie cechy SL – nie, nie wszystkie. Właściwie drobny ich fragment. Jeśli Cię zaciekało, przekaż dalej, odwiedź wiki lub spytaj „wujka Google”.

Na zakończenie (trochę prywatnie)

Przy obejmowaniu pierwszego stanowiska kierownika (w trakcie dość rozbudowanego “asessment’u”) jeden z członków zarządu zapytał mnie co zmienię gdy będę kierownikiem. To ten moment, kiedy chcesz coś mądrego powiedzieć, a trudno zebrać myśli. Zastanawiałem się 10 może 15 sekund, choć wydawało mi się, że milczę całe godziny. Ostatecznie odpowiedziałem „nic”, następnie uzasadniając iż zmiana stanowiska potwierdzi to co robię od blisko roku w ramach upełnomocnienia, po prostu będzie mi łatwiej mając potwierdzenie od zarządu wskazane promocją na omawiane stanowisko.

Z Servant Leadership możesz mieć podobne – bez świadomości istnienia, robisz coś co zostało nazwane i opracowane (może nie idealnie w punkt, ale jednak). Mając tego świadomość możesz metodycznie rozwinąć to, co do tej pory robisz intuicyjnie. Jedno co mogę potwierdzić to to, że działa jeśli robisz to szczerze.

Drobna uwaga – jeśli wewnętrznie nie czujesz, że podejście „Servant” jest Twoim podejściem, nie mów że jesteś Servant Leaderem – Twoi pracownicy to zauważą i możesz stracić ich zaufanie. Sposobów osiągnięcia tego samego celu – sprawnie działającego zespołu zmotywowanych specjalistów jest przecież kilka.

Natomiast jeśli rozwój pracownika, uczciwość, etyka, wizja rozwoju, słuchanie (nie myl ze słyszeniem), komunikacja czy wiarygodność, a nawet altruizm względem pracownika są dla Ciebie ważne, co więcej przez Ciebie stosowane, możliwe że warto poszerzyć swój warsztat o Servan Leadership.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »